Jak to jest z klasykami we Włoszech? Czy faktycznie można je spotkać na każdym rogu?
Może nie dosłownie, ale coś w tym jest. Dobry przykład mieliśmy podczas naszej wyprawy śladami Włoskiej motoryzacji.
Czas wycieczki do muzeum Ferrari w Maranello dobiegł końca. Trzeba było wreszcie wyjść na świeże powietrze trochę ochłonąć. Z wielkim ociąganiem wychodzimy więc. Część grupy została jeszcze w środku. Po chwili patrzę na parking naprzeciw muzeum podjeżdża z rykiem Aston Martin DB7, a chwilkę potem starsze Porsche 911. Jednak oba samochody zawracają zanim zdążyłem podejść z aparatem. Jak to? Nie wpuścili na parking taaakich samochodów?
Tajemnicze zbiegowisko
W międzyczasie pod parking podjechał Fiat 124 Spider. Jego wpuścili. Dopiero podchodząc bliżej zobaczyłem co jest grane. Cały parking zastawiony klasycznymi Fiatami 1400/1900 z lat 50-tych. Miejsca parkingowe uzupełniały jeszcze Fiaty 1100, Fiaty 600.
Raduno Fiat 1400 – 1900
Co to wszystko ma znaczyć? Okazało się że całkiem przypadkowo trafiliśmy na przystanek corocznego rajdu klasycznych Fiatów 1400 – 1900, czyli rajd Raduno Fiat. Przystanek to najlepsze określenie. Trwało to wszystko z 15 minut, zdążyliśmy obejrzeć te samochody, zrobić kilka zdjęć i już. Fiaty ustawiły się w kolumnę i pojechały dalej. Gdybyśmy wyszli z muzeum Ferrari kwadrans później, nawet byśmy nie zauważyli że cokolwiek na tym parkingu się działo.
Klasyczne Fiaty z lat 50-tych
Niedługo, ale za to obficie. Było co oglądać na tym parkingu. Fiaty 1400 i 1900 występowały we wszystkich wersjach nadwoziowych, były klasyczne sedany, przedłużane limuzyny, coupe i kabriolety. Do tego Fiat 1100, wspomniany wcześniej Fiat 124 Spider i pojedyncze egzemplarze Fiata 600. Wszystkie samochody wyglądały jakby wyjechały prosto z fabryki, a w sumie nawet chyba lepiej.
W Polsce ciężko znaleźć klasyki w tak dobrym stanie, a Fiata 1400 zobaczyć choć jednego. Jednego widziałem, na podwórku u Tadeusza Tabenckiego, ale tamten zdecydowanie nie mógłby bez wstydu stanąć na parkingu w Maranello.
C.D.N.
>>>>Muzeum motoryzacji w Turynie cz.1
>>>>Muzeum motoryzacji w Turynie cz.2
1 Comment
Andrzej
Na żywo …. nie można było od tych pojazdów oderwać oczu. Tak jak powyżej pisze Marcin – stan pojazdów był lepszy niż wyjazd tychże z taśmy montażowej (jak były nowe).