Ciągle tylko samochody i samochody, dlatego tym razem dla odmiany trafiły się włoskie dwa kółka – Ducati Diavel Carbon. Bo dlaczego nie? W końcu fotografia motoryzacyjna nie opiera się wyłącznie na czterech kołach.
Ducati Diavel Carbon jest motocyklem wyjątkowym. Nie spotkamy go często na ulicach. Po pierwsze cena Ducati Diavel nie jest zachęcająca. Po drugie dlatego że włoska marka nie jest zbyt popularna wśród użytkowników jednośladów wybierających częściej produkty z japońskim rodowodem. Choć w kategorii cruiserów raczej królują motocykle amerykańskie produkowane przez Harleya – Davidsona i Indiana.
Do napędu tego potworka służy silnik o pojemności 1,2 litra o mocy 162 KM. W sumie taka moc w samochodzie daje niezłe efekty, a w połączeniu z motocyklem ważącym około 200 kg robi piorunujące wrażenie. Ducati Diavel przyspiesza do pierwszej setki w ciągu 2,6 sek, a ćwierć mili potrafi pokonać w ciągu 10,6 sek. W rezultacie na liście najlepiej przyspieszających motocykli ten model Ducati wylądował na 5 miejscu razem z kilkoma modelami innych producentów. A na pierwszy rzut oka nie wygląda na takiego sportowca. Jednak jak widać te wszystkie owiewki można pominąć, wystarczy dobry projekt. Chociaż w przypadku tego modelu mimo włoskiego pochodzenia głównym designerem był anglik mieszkający w Kalifornii – Glynn Kerr.
Egzemplarz Ducati Diavel Carbon który trafił przed mój obiektyw mimo swojej wrodzonej indywidualności, został dodatkowo wystylizowany w barwach narodowych flagi włoskiej. Dzięki pracy włożonej przez Car Wrap Poland włoski diabeł jeszcze bardziej się rzuca w oczy, nie będąc jednocześnie tak wulgarnym jak niektóre ścigacze kolorowe jak choinka.
>>>>Muzeum Ducati
>>>>Muzeum Lamborghini
>>>>Fiat 500
>>>>Lancia Delta Integrale EVO
1 Comment
wojluk
Piękna maszina.